„W Szkole Edukacji dostałam teleskop, który pozwala mi dostrzec i docenić wszystkie gwiazdy, także te najbardziej oddalone czy świecące słabszym światłem. Teraz widzę każdego ucznia i uczennicę" – te słowa nauczycielki matematyki Marii Yakorevej zostaną na długo ze społecznością Szkoły Edukacji PAFW i UW.
Kolejny rocznik studentów ukończył nauczycielskie studia podyplomowe prowadzone w Szkole Edukacji PAFW i UW. Jak co roku uroczystość wręczenia dyplomów miała niepowtarzalną atmosferę. Wszyscy dyplomanci zaprezentowali najcenniejsze rezultaty i kluczowe momenty nauki w Szkole Edukacji.
Dla biolożki Anny Wichowskiej-Przybyłek była to umiejętność kształtowania relacji. „Pamiętam szkołę jako stresogenne środowisko, pełne lęku przed nauczycielem i innymi uczniami. Dlatego dla mnie najważniejsze jest budowanie relacji w klasie. W szkole, jak w naturze: nie ma mocnego drzewa bez silnych korzeni” – powiedziała absolwentka.
Matematyk Krzysztof Stańczak tak opisał swój proces rozwoju: „Przez lata pracowałem w korporacji, ale dziś w ogóle za tym nie tęsknię. Chcę uczyć! Dzięki studiom w Szkole Edukacji wiem, że tak jak turysta musi być wyposażony w odpowiednią odzież, wygodne buty, wodę, a czasem nawet czekan, tak i nauczyciel powinien być gotowy na każdą okoliczność, mieć w zanadrzu różne techniki i metody”.
Historyk Rafał Rachowka zastanawiał się z kolei, czy dobry nauczyciel jest artystą, czy raczej rzemieślnikiem. Absolwent postawił na odtwórczego rzemieślnika. Zaznaczył jednak, że odtwórczość traktuje jako zjawisko pozytywne, oparte o przemyślaną strukturę, refleksję, sprawdzone rozwiązania i skuteczne metody. „Nauczycielska kreatywność jest ok, ale z umiarem” – stwierdził młody historyk.
Polonistka Weronika Kamińska skorzystała z kolei z zabawnego odniesienia do znanej wszystkim kreskówki: „Przepis na dobrą informację zwrotną, w przeciwieństwie do przepisu na sok z gum i jagód, nie jest sekretem. Dwie dobre rzeczy i jedno życzenie rozwojowe. Łapmy siebie i uczniów na dobrych rzeczach. To najważniejsze, czego nauczyłam się w Szkole Edukacji” – wyjaśniła.
Szczególnie poruszające były wystąpienia absolwentek pochodzących z Ukrainy i Białorusi. Podkreślały one, że zderzenie z polską edukacją było dla nich trudne, w ich krajach panują bowiem inne zasady i relacje między nauczycielami a uczniami. „Dla obcokrajowca zostanie nauczycielem w Polsce to mission impossible. A jednak, dzięki Szkole Edukacji, uczę dziś matematyki w liceum. Nauczyłam się wnikliwie analizować prace uczniów i oswajać ich strach przed błędem” – opowiadała matematyczka Iryna Yafimtsav. Biolożka Irina Kavtsevich pochodząca z Białorusi stwierdziła, że diametralnie zmieniło się jest podejście do uczenia — oddała uczniom odpowiedzialność.
Na zakończenie absolwentom pogratulowała Dyrektor Szkoły Edukacji PAFW i UW prof. Jolanta Sujecka-Zając oraz Marianna Hajdukiewicz, Dyrektor Programowa Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności. „Choć program Szkoły Edukacji każdego roku jest ten sam, to każdy rocznik jest wyjątkowy – dziękujemy wam za te spotkania, relacje, doświadczenia o które dzięki Wam jesteśmy dzisiaj bogatsi” – podkreśliła Marianna Hajdukiewicz. Dyplomy absolwentom wręczyły wspólnie z Grzegorzem Jędrysem, Dyrektorem Operacyjnym i Dyrektorem Przedstawicielstwa w Polsce Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.